Konopie indyjskie: Raport z uprawy w pomieszczeniach — RQS Northern Light Automatic
W Holandii nie można uprawiać plantów na wolnym powietrzu o każdej porze roku, spodziewając się połowy lata. Dzięki Sirius Growshop jestem dumną posiadaczką kilku artykułów pierwszej potrzeby, które pozwalają mi uprawiać planty w pomieszczeniach, kiedy tylko zechcę. Czytaj dalej, jeśli chcesz wiedzieć, jak ja, absolutnie początkujący w uprawie konopi, zebrałem ponad 100 gramów smacznego, organicznego zioła!
Jedno zastrzeżenie, które muszę zrobić: istnieje wiele różnych opinii na temat najlepszej metody na konopie indyjskie. Nie angażowałem się w żadne treningi ani specjalne techniki w mojej uprawie – niektórzy uznaliby to za głupie – ale jako początkujący postanowiłem po prostu pozwolić moim roślinom rosnąć normalnie i tak naturalnie, jak to tylko możliwe. Ostatecznie proces był daleki od doskonałości i nauczyłem się wielu rzeczy, które mogę zrobić lepiej w następnym cyklu wzrostu!
Mój sprzęt do uprawy – wszystko, czego potrzebujesz, dostępne w Sirius Growshop
Jeśli chcesz uprawiać chwasty w pomieszczeniu, musisz zdobyć kilka zapasów, aby było to możliwe. Używam namiotu 1m2 wraz z lampą LED o mocy 100 W. 100 W to niewiele, ale dla mnie wystarcza. Jeśli chcesz zmaksymalizować plony, powinieneś wybrać 275 W lub nawet 500 W (stara zasada mówi, że możesz zebrać ~ 1 gram na W).
Dodatkowo mój namiot jest wyposażony w dobry wentylator InLine i rurkę wentylacyjną, aby utrzymać odpowiedni przepływ powietrza, oraz filtr z aktywnym węglem, aby zredukować nieprzyjemny zapach. Trzy ostatnie możesz zamówić w wygodnym zestawie wyposażenia podstawowego w smartshopie internetowym Sirius!
Polecam również zegar analogowy do ustawienia odpowiednich godzin świecenia oraz termo-/higrometr, aby zapewnić odpowiednie warunki klimatyczne w Twoim namiocie. Niezbędne są również niektóre doniczki. Należy szukać takich, które przepuszczają trochę powietrza, aby gleba mogła odpowiednio oddychać. Te airpoty z growshopu Sirius są do tego idealne!
Wreszcie, potrzebujesz również trochę gleby, aby zapewnić roślinom potrzebne im składniki odżywcze. Filozofia Siriusa jest taka sama jak moja: sprzedajemy tylko organiczną żywność roślinną, bez chemicznej gleby i pestycydów! Gwarantuje to, że Twoja marihuana jest wolna od toksyn i w pełni naturalna.
Biotabs Starterpack to idealny zestaw dla każdego początkującego hodowcy, zawierający 5 produktów, które obejmują wszystkie fazy cyklu życia rośliny. Dodatkowo kupiłem sobie trochę BAC X-Seed, aby zapewnić jak najlepsze kiełkowanie nasion, oraz Biotabs Bio PK 5-8 bud-booster. O ile produkty zawarte w zestawie startowym biotabs są moim zdaniem absolutnie niezbędne do pomyślnego wzrostu, o tyle te dwa ostatnie są w pełni opcjonalne.
Koniec stycznia: kiełkowanie nasion i przygotowanie gleby
Otrzymałam 3 nasiona Royal Queen Seeds Northern Light Automatic, automatycznie kwitnącej indici, która po 3 miesiącach wytwarza zwarte pąki! Nie wybrałem zwykłych feminizowanych nasion, ponieważ nie chciałem czekać tak długo na skończenie moich roślin, a mój namiot do uprawy i tak nie jest wystarczająco duży, aby pomieścić w pełni dorosłą feminizowaną roślinę. Dzięki odmianie automatycznie kwitnącej możesz mieć pewność, że zbierzesz swoje rośliny wcześnie, a jednocześnie otrzymasz dobry plon!
Włożyłem moje nasiona do roztworu BAC X-seed na 60 minut, a następnie owinąłem je mokrym ręcznikiem papierowym, który ułożyłem w hermetyczny zamek błyskawiczny. Spryskiwałam trochę wody wewnątrz tych ziplocków co 1-2 dni, a po około 6 dniach moje nasiona wykiełkowały!
Jeśli chcesz przeczytać więcej o różnych metodach kiełkowania, zajrzyj na ten blog.
Przygotowałem moją glebę zgodnie z instrukcją zestawu startowego biotabs, dodając startrex, mycotrex, biotabs, bactrex i orgatrex, i włożyłem kiełkujące nasiona do małego otworu, który zrobiłem w ziemi.
Wreszcie wszystkie przygotowania są gotowe! Na razie wystarczy podlewać rośliny co 1-2 dni 0,5 litrem wody i czekać, aż wyrosną!
Koniec lutego: Początek fazy kwitnienia i pierwsza „strzyżenie”
Po około 1 miesiącu stałego wzrostu, na moich roślinach pojawiły się pierwsze małe włoski. Oznacza to, że rozpoczęła się faza kwitnienia! W tym czasie wyjmuję wszystkie moje rośliny z pudełka i trochę je „przycinam”.
Oznacza to, że wycinam niektóre liście, które są albo za duże, blokując światło dla dolnej części rośliny, albo za bardzo niżej, co oznacza, że i tak nie otrzymują żadnego światła. Mam nadzieję, że dzięki tej strategii roślina wykorzysta całą swoją energię do rozwoju dużych, soczystych pąków na górnych gałęziach.
Następnie wkładam rośliny z powrotem do pudełka i regularnie je podlewam. Do tej pory rośliny potrzebują około 1 litra co 1-2 dni. Podczas tej fazy bardzo ważne jest również monitorowanie warunków wewnątrz namiotu do uprawy. Temperatura powinna wynosić od 20 do 25C, a wilgotność około 40%.
Jak widać na niektórych powyższych zdjęciach, 3 rośliny, które wyrosły, były całkowicie różne od siebie. Jest to najprawdopodobniej spowodowane różnymi fenotypami. Chociaż nie jest to duży problem, jeśli rośliny wyglądają inaczej, ich różny wzrost stanowi pewne wyzwanie dla procesu wzrostu: Dzieje się tak dlatego, że światło powinno znajdować się w tej samej odległości od każdej z roślin. Z tego powodu umieściłem najmniejszą z moich roślin na niektórych skrzynkach, tak aby jej wierzchołek znajdował się na tej samej wysokości co pozostałe.
Innym problemem jest to, że rośliny automatycznie kwitnące zaczynają kwitnąć, gdy są „wystarczająco duże”, ze względu na ich genetykę ruderalis. Jeśli jedna roślina jest większa od drugiej, wcześniej rozpocznie fazę kwitnienia i w konsekwencji będzie gotowa do zbioru wcześniej. Kiedy to zauważyłem, wiedziałem, że będę musiał zebrać każdą z moich 3 roślin w różnych punktach czasowych, co nie było dla mnie problemem.
Po około 6 tygodniach (7 tygodni dla wolniejszej rośliny) zacząłem używać raz w tygodniu wzmacniacza pąków Biotabs PK-5-8, mając nadzieję, że zwiększy on rozmiar i jakość moich pąków, które wkrótce będą gotowe. Z wyników, które zobaczysz w następnej sekcji, zakładam, że wykonał swoją pracę całkiem dobrze!
Marzec i kwiecień: więcej wzrostu i kwitnienia
W końcu moje rośliny stały się tak duże, że musiałem „rozbudować” swój namiot do uprawy. Ściany przy namiocie pokryłem folią aluminiową, żeby światło odbijało się od roślin. Dzięki tej metodzie mogłem umieścić moją największą roślinę (która również była najbliżej punktu, w którym była gotowa) dalej od światła, podczas gdy moją najmniejszą roślinę umieściłem bezpośrednio pod światłem.
Chociaż nie jest to optymalna strategia, u mnie sprawdziła się. Wciąż jest mi trochę smutno, że jedna roślina była znacznie mniejsza od innych, ponieważ zmniejsza to mój całkowity plon, ale ostatecznie nie można kontrolować wszystkiego w naturze, a roślina to nie maszyna ani program, który działa dokładnie tak, jak chcesz. Trzeba traktować naturę z szacunkiem i miłością i nie być rozczarowanym, jeśli coś nie pójdzie zgodnie z planem.
Koniec kwietnia: czas żniw!
W końcu nadszedł dzień i mogę zebrać pierwszą roślinę! Tak jak się spodziewałem, rośliny były gotowe do zbioru w różnych punktach czasowych. Zanim rozpocznę zbiory, umieszczam jedną roślinę (tę, która jest gotowa) w ciemnym pomieszczeniu na 48 godzin, aby wykorzystała całą pozostałą energię do produkcji THC.
Kiedy wszystkie liście żółkną i zwisają, zaczynam ścinać i przycinać gałązkę rośliny za gałąź, pączek za pączek. Okazało się to dość długim procesem (3 godziny z 2 osobami). Po zakończeniu suszę pąki w ciemnym pokoju, zwisając w dół (używam do tego suszarki do prania i kilku sznureczków). Powtarzałem ten proces tydzień po tygodniu dla pozostałych dwóch roślin, aż w końcu mogłem przechowywać wszystkie suszące się pąki w moim teraz zaciemnionym namiocie do uprawy.
Świetny! Teraz muszę tylko poczekać jeszcze 1 lub 2 tygodnie, aż rośliny będą gotowe do wyleczenia!
Maj: Curing, ważenie i wreszcie: Palenie mojego domowego zioła!
Po tym, jak jeszcze raz musiałem być cierpliwa, w końcu mogłem nagrodzić się najlepszą częścią każdego procesu uprawy konopi: paleniem własnego, własnego, organicznego zioła! Po tym, jak moja marihuana wyschła dokładnie przez 14 dni, wycinam wszystkie małe i duże pąki z ich łodygi i napełniam je wieloma szczelnymi szklankami (jedna nie wystarczyła!). Do każdego ze szkieł mam pakiet Integra Boost 62%, który zapewnia idealną wilgotność dla procesu utwardzania.
Wiem, że niektórzy ludzie nie palą trawki przez co najmniej miesiąc, ale nie mogłem dłużej czekać. Pierwszy skręt z mojego nowego zioła był absolutnie niesamowity, zarówno w smaku, jak i działaniu. To, co najbardziej kocham w domowej marihuanie, to to, że nie „uderza” tak mocno, jak zioło z coffeeshopu lub, co gorsza, od dilera. Ponieważ moje rośliny są odmianą indica, mogłem cieszyć się relaksującym efektem upalenia na mojej kanapie, idealnym przed pójściem spać.
A jaki był całkowity plon? Cóż, z dumą mogę powiedzieć, że z moich 3 roślin zebrałem w sumie 102,7 gramów! Wiem, że wciąż jest wiele do zrobienia, ale z mojego pierwszego poważnego kręgu wzrostu jestem bardziej niż szczęśliwy. Ta skrytka powinna wystarczyć na całe lato, co pozwoli mi zaoszczędzić sporo pieniędzy!
Jeśli chcesz przeczytać więcej o uprawie konopi lub tematach pokrewnych, koniecznie sprawdź resztę blogów Sirius. Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące nasion konopi, sklepu lub procesu uprawy, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta!
Czy podobał Ci się ten artykuł i lubisz sam pisać? Zawsze szukamy osób, które podzielają naszą pasję do produktów naturalnych, którzy również potrafią przełożyć to na świetne teksty. Mamy za to interesującą nagrodę. Wyświetl wszystkie informacje dla pisarzy.