Alkohol: Jak dojść do siebie po kacu?
Kiedy piszę o alkoholu, zwykle mam negatywne nastawienie. Nigdy nie przestaje mnie zadziwiać, jak „normalni” ludzie uważają to za picie. Jakie to dziwne, gdy nie uczestniczysz, a zamiast tego zamawiasz lemoniadę lub herbatę. Dlatego alkohol już od jakiegoś czasu jest całkowicie zakorzeniony w naszym społeczeństwie. Przez długi czas nie było o to żadnych pytań.
Pijesz dla przyjemności, po pracy, żeby coś świętować. W kawiarni kelner przynosi napój alkoholowy, zanim jeszcze otworzysz usta. W telewizji widzimy głównego bohatera, który nalewa piwo i kibicuje mu przy kieliszku swojego najlepszego przyjaciela. Przyzwyczajanie się do alkoholu zaczyna się w młodym wieku. Pierwsze „imprezy”, nawet te w liceum, składają się z baru, w którym można po raz pierwszy spróbować trunku, a plastikowe kieliszki latają wokół uszu.
Pamiętam pierwszy raz w życiu, kiedy byłam naprawdę pijana. Byłam w liceum i przygotowywałam się do tzw. Balu galowego. Jako młoda nastolatka było to dla mnie bardzo ekscytujące. Wraz z mamą kupiłam czarną sukienkę, pierwszy raz w życiu założyłam buty na obcasie. Przez godzinę stałam przed lustrem, bawiąc się szminką, tuszem do rzęs i cieniem do oczu. Kiedy znów patrzę na zdjęcia z tamtej imprezy, wydaje mi się, że wyglądam jak miś panda. Na parkiecie czułem się nieswojo i nie mogłem znaleźć swojej kolejki (zwłaszcza z tymi obcasami). Byłam przepychana tam i z powrotem przez moich kolegów ze szkoły, którzy skręcali się i obracali wokół siebie jak węgorze. Gładki w garniturze, gładki w żelu, napięty na nerwach. Jak to się stało, że byłam tak bardzo świadoma każdego ruchu, który wykonałam? Muzyka dudniła mi w uszach, było mi gorąco i chciałam bardzo szybko uciekać. Jak upolowane zwierzę przeskakiwałam między moimi kolegami ze szkoły tańca i skakałam w kierunku wyjścia. Ktoś krzyknął moje imię, to była moja przyjaciółka Dara. Zanim się zorientowałam, pociągnęła mnie z powrotem w stronę tańczącego tłumu. Po drodze minęliśmy bar i wepchnięto mi do ręki kieliszek tequili. Następnie posypano solą i dostałam plasterek limonki. "Twoje zdrowie!" Krzyknęła mi do ucha i wlała ją do gardła. Poszłam za jej przykładem i bez namysłu połknęłam napój. Smak wniknął we wszystkie moje pory i nie mogłam się powstrzymać przed rysowaniem twarzy z obrzydzeniem. Zaraz po tym, jak dowiedziałam się, że powinnam była zrobić coś ważnego z solą i wapnem.
Jako niedoświadczona debiutantka musiałam się wiele nauczyć o alkoholu i tolerancji. W końcu udało mi się nabrać formy na przyjęciu i pić jeden drink za drugim. Nie pamiętam nawet, czy w ogóle tańczyłam. Zanim się zorientowałam, leżałam gdzieś na podłodze, na skraju parkietu, który nawiasem mówiąc, był coraz mniej zatłoczony. Zegar wybił drugą nad ranem. Impreza się skończyła i wszyscy poszli do domu. Nagle nauczyciele wyszli z zacienionych kątów i skierowali uczniów w stronę wyjścia. Na zewnątrz czekały samochody z rodzicami. Muzyka ucichła i zapalono jasne fluorescencyjne światła. Mocniej zamknęłam oczy i poczułam nadciągający podmuch mdłości. Czułam się całkowicie przyklejona do podłogi i nie mogłam wstać. Szczerze mówiąc, nie mogłam już nic zrobić. Kiedy nie ruszyłam płetwą, nauczyciel po prostu podniósł mnie i wyniósł na zewnątrz. Przez chwilę leżałam na szkolnym boisku. Krótko mówiąc: nigdy w życiu nie czułam się tak źle. Szczerze mówiąc, nie pamiętam nawet, co się potem stało. Na szczęście moja przyjaciółka wciąż była ze mną. Ona, podobnie jak ja, była całkowicie poza sceną. Miała tylko siłę, by mnie podnieść i razem potykaliśmy się po mieście. Tej nocy spałam na ławce w parku. Oczywiście naszym rodzicom nie pozwolono wiedzieć, jak nieodpowiedzialnie się zachowaliśmy.
Jak alkohol wpływa na nasze społeczeństwo?
Naukowcy zadali to pytanie w 2016 roku. Po raz pierwszy pojawiło się badanie, które próbowało zmierzyć na dużą skalę wpływ alkoholu na nasze społeczeństwo. Chodziło głównie o pieniądze. Według obliczeń Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Środowiska wynosił od około 2,3 do 2,9 mld euro rocznie. Ta analiza nigdy nie została przeprowadzona tak szczegółowo i była stosowana tak szeroko, jak to możliwe. Dotyczyło to np. Kosztów konieczności interwencji policji i wymiaru sprawiedliwości w przestępcze lub agresywne działania z wykorzystaniem alkoholu. Uwzględniono także godziny, w których pracownicy są mniej produktywni, czy całe miesiące pracy.
Ponadto wypadki drogowe odgrywają ważną rolę w wynikach badania. Badanie dotyczy również niewielkich „korzyści”, jakie społeczeństwo odczuwa w wyniku spożywania alkoholu. Omówiono „uczucie szczęścia”, którego użytkownicy mogą doświadczyć w wyniku picia. RIVM oparł to tak zwane poczucie szczęścia na fakcie, że Holendrzy wydają około 3,8 miliarda euro rocznie na piwo, wino i napoje spirytusowe. Dwie pozostałe korzyści to przedsiębiorcy zarabiający na produktach alkoholowych (łącznie 700 mln euro) oraz akcyza, która co roku znika do skarbu państwa (łącznie ok. 1 mld euro).
Wpływ alkoholu na ciało i umysł
Chociaż o alkoholu piszę krytycznym okiem, nie myśl, że jestem abstynentem. Nadal piję, a czasami nawet „całkiem dużo”. Zgodnie ze standardami społecznymi prawdopodobnie nadal jest to w porządku, ale moim zdaniem to wciąż za dużo. Prawdopodobnie moje wielkie zainteresowanie zdrowiem odgrywa w tym przeciwną rolę. Może to tylko mój zdrowy rozsądek, który mówi mi, że na dłuższą metę o wiele bardziej sobie pomagam, jedząc dużo świeżych owoców i warzyw, spędzając dużo czasu na świeżym powietrzu, aby zdobyć witaminę D, pijąc jak najwięcej kombuchy (a jeśli to niedostępne, weź kapsułki Living Nutrition, aby nadal uzyskać te dobre bakterie ...). Wpływ alkoholu jest ogromny, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. W tej chwili nie czuję się gotowa do zamykania za sobą drzwiczek alkoholu, jak to już zrobiłam z papierosami. Tak jak w przypadku tytoniu, czuję, że muszę z nim bardzo uważać. W rzeczywistości kilka zalet, jakie uzyskałam z jego używania, nie przeważyło nad wieloma wadami. Przy paleniu odczułam to już stosunkowo krótko: mój stan bardzo się pogorszył i od razu zauważyłam to na przykład podczas jazdy na rowerze i chodzenia. Moje gardło też mi przeszkadzało, a mój głos się pogorszył. Te wady były dla mnie wystarczającym powodem do krótkiej pracy z moim nałogiem.
Chociaż równie dobrze odczuwam negatywne skutki alkoholu, „diabeł” pozostaje na moim ramieniu i regularnie mam ochotę wypić drinka lub dwa (lub trzy). Negatywne skutki, w tym notoryczny kac, zobaczę jutro. Moje ciało jest odwodnione, jestem zmęczona, straciłam koncentrację, boli mnie głowa i mam ochotę jeść tylko niezdrowe, tłuste rzeczy ... Dzień po spożyciu alkoholu jest trochę jak dzień, który się nie liczy, w którym ty prześpij swój stan odurzenia i żyj jak najmniej. To jest naprawdę powrót do zdrowia po truciźnie, którą wlałeś do swojego ciała i z którą się pomieszało i musisz wyleczyć.
Wskazówki dotyczące szybszego powrotu do zdrowia po spożyciu alkoholu
Pić dużo wody
Zresztą sam piję dużo wody, ale znam wystarczająco dużo ludzi wokół mnie, którzy mają poważny problem z zalecanym dziennie 1,5 litra wody. Dlatego jako pierwsza daję tę oczywistą wskazówkę: chociaż „nie jesteś spragniony”, alkohol ogromnie odwodnił twoje ciało, więc woda jest pierwszą podstawą szybkiego powrotu do zdrowia.
Weź witaminy lub suplementy witaminowe
Jak powiedziałem wcześniej, alkohol, zwłaszcza w dużych ilościach, jest trucizną, która może silnie osłabić Twój organizm. Witamina C jest dobrym źródłem szybszego powrotu do zdrowia. Witamina C chroni Twoją odporność, zapewnia dobre wchłanianie żelaza i pomaga szybciej goić rany.
Użyj imbiru i kurkumy
Imbir i kurkuma należą do tej samej rodziny. Kurkuma (Curcuma longa) to przyprawa szeroko stosowana w kuchni indyjskiej jako przyprawa i barwnik. Kurkuma składa się z korzenia rośliny i można ją spożywać na świeżo, ale zwykle jest dostępna w postaci proszku. W formie suplementu można go łatwo połknąć i dostać go więcej w środku. Kurkuma była postrzegana jako lek od bardzo dawna, a to z pewnością ze względu na różne witaminy i minerały, które zawiera korzeń. Zawiera witaminy A, B2, B3, B6, B12, C, D, E i K. Zawiera również minerały: żelazo, magnez, potas i cynk.
Imbir ma działanie przeciwzapalne i pomaga organizmowi lepiej odpychać toksyny. Filiżanka herbaty imbirowej może zdziałać cuda w dniu kaca, zwłaszcza z łyżką miodu. Jest to nie tylko smaczne, ale ma również właściwości lecznicze. Mówię o prawdziwym miodzie, a nie o imitacji, którą często można spotkać w supermarketach ...
Odpręż się i ruszaj
Z jednej strony dobrym pomysłem może być przespanie się i nie wymaganie od siebie zbyt wiele. Jak powiedziałem, kac to dzień, w którym nie można liczyć na siebie w 100%. Staraj się nie złościć na siebie, w moim przypadku wiem, że to nie pomaga. Lepiej jest spokojnie i nie wymagać od siebie zbyt wiele. W dzień kaca nie jest dla mnie dobrym pomysłem na przykład tworzenie skomplikowanych potraw czy matematyka. Szybciej skaleczę sobie palce, pozwolę rzeczom spalić się lub popełnię błąd w obliczeniach.
Nie pij alkoholu!
Alkohol jest tak normalny dla wielu ludzi, że nawet nie myślą o innych sposobach na dobrą zabawę na przyjęciu lub wieczorem z przyjaciółmi. Najlepszą wskazówką jest jak największe zastępowanie alkoholu alternatywami. Omówię to bardziej szczegółowo w następnym blogu. Postaraj się uczciwie spojrzeć na własne spożycie alkoholu i bądź otwarty na kroki, które mogą pomóc nie zawsze ulegać pokusie. Masz moc, by z tym walczyć i uwolnić się!
Czy podobał Ci się ten artykuł i lubisz sam pisać? Zawsze szukamy osób, które podzielają naszą pasję do produktów naturalnych, którzy również potrafią przełożyć to na świetne teksty. Mamy za to interesującą nagrodę. Wyświetl wszystkie informacje dla pisarzy.